PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4614}
7,6 1 484
oceny
7,6 10 1 1484
Closet Land
powrót do forum filmu Closet Land

Zachwyciło mnie wykonanie - znakomity klimat przesłuchania oraz realistyka
pozwala wczuć się w rolę ofiary/przesłuchiwanej. Nie przekonuje mnie jednak
treść przekazu. Psychopatyczny gwałciciel kontynuuje psychiczne udręki jego
przeszłej ofiary? Raczej mało prawdopodobne.
Czyżby zatem brak zawiłych wątków i było to nic innego jak rządowe
przesłuchanie z domieszką brutalnych tortur, odgrywania szaleńczych ról i
jednoosobowych ale i niezwykle kreatywnych scenek, w celu sterroryzowania
przesłuchiwanej? Odrobinę przerysowane, nie wspominając już o płytkim
przesłaniu - tortury są złe.
Podsumowując - znakomicie odegrana rola Rickmana, zawiera interesujące
dialogi, lecz film jako całość niestety do mnie nie przemawia.

ocenił(a) film na 7
Dartenius

podobnie. tyle, że mnie zaciekawił ten film tym ze gra w nim tylko 2 aktorów.
ale jednak, musze sie zgodzić, bym troche za płytki.
czasami chciałam przesunąć, by zobaczyć samo zakończenie...
jednak obejrzałam cały.
tak zachwalana rola Rickmana jest naprawde rewelacyjna - musze sie zgodzić.
Ale sam film? niestety nie.

ocenił(a) film na 10
girl_blue

Film nie zawsze musi mieć jakiś ugruntowany przekaz, może być zawieszony gdzieś pomiędzy przekazem by widz był zdezorientowany. Myśle, że o to w tym filmie chodziło, by wczuć się nie jako w rolę przesłuchanej? Jeśli by tak patrzeć wtedy zrozumiemy problematyke tortur, tego co jest jeszcze człowieczeństwem a co nie i jaki wybór pozostaje człowiekowi w takiej sytuacji w jakiej znalazła się postać zagrana przez Stowe...

ocenił(a) film na 10
Buczus_JuveFan


Osobiście najbardziej cenię sobie otwartość filmów, gdy reżyser zostawia nam furtke do dalszych interpretacji, właściwie ciągłych wraz ze zmieniającym się miejscem i czasem.

ocenił(a) film na 8
Buczus_JuveFan

A ja pokuszę sie o pewna interpretacje. Choć interpretacja to za mocne słowo, to będzie raczej sugestia jaka mi sie zrodziła.

Film ukazuje poniekąd sytuacje osoby w obliczu siły która napastując fizycznie/psychicznie czyni ją bezbronną. Istotą jest tutaj sposob przeciwstawienia sie tej sile. Na początku nasza bohaterka jest uległa. Mimo iż protestuje i żąda, sa to tylko bezpośrednie akty obronne po kolejnych sztuczkach stosowanych przez śledczego. Nie maja one mocy zmiany sytuacji, cały tok przesłuchania idzie po myśli agresora. Niesamowite są te sceny, w których po każdym 'odpuszczeniu' pokazaniu 'ludzkiej twarzy' przez Rickmana bohaterka wyobraża sobie jak podaje on jej wodę (woda to życie). Potem w obliczu większego zniewolenia (unieruchomienia ciała, rażenia 'prądem', i słuchania w kółko 'kasety zniewolenia') uruchamia sie w pełnej krasie świat 'szafy' - bezpiecznego azylu wyobraźni. I wtedy następuje przełom. Śledczy zdaje sobie sprawę że przez ten jej ruch sytuacja sie zmieniała, standardowe metody nie bedą przynosiły dalej skutku. W obliczu tego Rickman, uważający sie za eksperta chce zbadać istote tej siły oporu (scena gdy oboje sa w szafie). Początkowo wygrywa wtapiajac sie w osobę napastujacą ją w przeszłości. Jedakże jego 'obecność' w szafie sprawia tym samym iż sama szafa przestaje być azylem. Cisza i ciemność stoja po stronie napastujacego. Ofiara zdaje sobie sprawę iż bezruch umożliwia działanie napastnikowi. I tu właśnie wkracza przesłanie tego filmu - istota słusznej obrony nie polega na stosowaniu strategi bierności lecz aktywnym sprzeciwem, który może nie zawsze jest skuteczny, ale pozostawia świat widziany według naszych reguł, według naszego rozumienia co jest dobre a co złe. Bardzo idealistyczne przesłanie wiec znaczenie jego docenia tylko idealiści a reszcie film sie pewnie nie spodoba.

Na koniec wtrącę, iż postać Rickmana powinna korzystać z pomocy kolegów z pracy. Jego porażka moze wynikać z tego, ze ofiara walczyła tylko z jednym przeciwnikiem, którego poznawała coraz lepiej w trakcie przesłuchania. Walka z nim mogła stać się dla niej kwestią honoru. Inaczej sprawa stała w 'Roku 1984' gdzie główny bohater wtłoczony jest w machinę tortur kierowaną przez wielu oprawców. Mimo iż również spotykamy jakiegoś eksperta, to pojawia sie on zawsze na początku i na końcu etapów tortur, kontakt z nim jest ograniczony.

ocenił(a) film na 8
aaarturrr

Ja trochę inaczej zrozumiałam ten film. Niestety nie jestem najlepsza w interpretowaniu, dlatego zasugerowałam się słowami z plakatu: "Niekt nie może cię skrzywdzić w twojej własnej wyobraźni". Dla mnie ten film pokazuje potęge silnej woli i wyobraźni. Dzięki niej możemy uciec od rzeczywistości,która może być bolesna. [SPOILER]Bohaterka wymyśla przyjaciół, którzy towarzyszą jej w trudnych chwilach i ostrzegają przed nadejściem oprawcy.

Niestety nie wiem, czy przesłuchujący ponownie wcielił się w jakąś rolę mówiąc, że to on był jej prześladowcą z dzieciństwa czy mówił prawdę. I czy tylko ja miałam wrażenie, że sam policjant był pod wrażeniem jej oporu,choć nie móg się do tego przyznać?

ocenił(a) film na 7
Buczus_JuveFan

po chwili zastanowienia, musze ci przyznac racje.

Buczus_JuveFan

Może i masz rację, nie podzielam tego jednak całkowicie, ale to moje osobiste zdanie i gust.

Byłam pod ogromnym wrażeniem. Byłam i nadal jestem. Gra Alana pochłonęła mnie całkowicie i to dzięki niemu nabrałam innego spojrzenia na aktorstwo. Pokazał tutaj, że wczucie się w postać nie musi polegać na wyrazistej mimice, a raczej na napięciu, atmosferze, oddającym wszystko spojrzeniu... no i głosie.
Jednakże oglądając ten film miałam wrażenie, że czegoś w nim zabrakło, czegoś... dopracowanego. Nie umiem ująć tego w słowa, bo jedyne porównanie, jakie mi się na myśl nasuwa jest zdecydowanie błędne i spora rzesza osób przysłowiowo by mnie mnie "przejechała". Ale spróbować warto.
Miałam wrażenie, że osoby piszące wcześniej scenariusz nie w pełni przyłożyły się do swojej roboty, jakby nie do końca miały pojęcie, o czym dokładnie będzie ten film. Brakowało mi mocnego ukierunkowania, stałego punktu zaczepienia. W efekcie nie wiedziałam, czy ten film jest bardziej psychologiczny, czy to bardziej thriller, czy zwykły gadany dramat (niestety po końcówce miałam takie wrażenie). Być może część z was nie miała tych odczuć, a to tylko moja własna opinia. I chyba tylko ten szkopuł powstrzymał mnie od oceny 10/10, a tak... Trudno, będzie 9.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones