Mnóstwo dłużyzn nic nie wnoszacych do fabuły, bardzo słabe dialogi, rola główna fatalnie obsadzona. Na plus kostiumy (zbroje), pokazanie fragmentu feudalnej Japonii, wraz z obyczajami i metaforami jakie stosowali w rozmowach, ale nic więcej. Może w s2 chociaż pokażą bitwę Toranagi z tym uzurpatorem.
Do tej pory chyba najsilniejszy ładunek emocjonalny. Napięcie, oczekiwanie na nadchodzącą kulminację - majstersztyk.
Kilka mocnych scen i imponujące przedstawienie rytuałów/kultury. Najlepszy odcinek do tej pory.
Rozkminiają te same rzeczy po 3 odcinki. Pierwsze naprawdę zapowiadały coś fajnego...zdjęcia, klimat. Mam natomiast wrażenie że od 4ech odcinków oglądam to samo: samurajów, którzy myślą tylko o śmierci i angola, który błąka się po Japonii wciąż nie rozumiejąc, o co w tym wszystkim chodzi. Spłaszczyli wszystkie...
Nie za bardzo rozumiem fenomen tego serialu. Owszem realizacja stoi na wysokim poziomie lecz są też i słabsze strony. Do minusów zaliczam głównego bohatera który ma w sobie coś denerwującego. Odcinki momentami przegadane i niekiedy wręcz męczące. Całokształt oceniam na 7 gwiazdek.
Aktor grający Toranagę jest świetny - jego spokój, opanowanie, mądrość, podstępność:) - po prostu aktor wszystko to oddaje brawurowo. A jednocześnie Toranaga wydaje się mieć jakby więcej wigoru niż w książce:), co także jest świetne. Miło nawiązują przyjaźń między Anjinem, a Toranagą. Aż chce się oglądać:)
Świetne...
Główny aktor trochę słabo dobrany- przecież to był kumaty diswiadczony oficer a nie jakiś miotający się młodzian. Podobnie nie przekonuje mnie aktorką grającą Mariko.
Ogólnie wersja z 1980 roku z Richardem Chamberlainem była chyba nieco lepsza ale obecną wersję i tak ogląda się dobrze a momentami wręcz porywająco...
Co to będzie gdy szanownemu Hiroyuki Sanadze się kiedyś zejdzie, kto wtedy mieczykiem między samurajami machać będzie..
Mimo tego, że w przypadku Szoguna z Chamberlainem chodziło mniej więcej o to samo co tutaj, to jednak te blisko 45 lat pokazuje z jak gigantycznym ogłupieniem mamy dziś do czynienia. Ludzie serio perorują o historycznej wierności fabuły w tym dinseyowskim badziewiu :-))) Nie da się ukryć, że showbiznes, kinematografia...
więcejNie wiem czy scenarzyści Cyberpunk 2077 wzorowali się na HIROYUKI SANADA ale Takemura wypisz wymaluj
Kobieta wiele przeszła i naprawdę rozumiem dlaczego nienawidzi Toranagę.
Chciałabym, aby bardziej wprost powiedzieli o jej (domniemanym:)! romansie - aby spłodzić dziecko - ale oddanie Ishidy - chyba jasno wskazuje na ich wspólną przeszłość i porozumienie (t.j, co razem spłodzili:)!
Fajne było - jak Toranaga...
Że uda im się odtworzyć książkę Clavella z drobnymi, sensownymi zmianami, idealnie dla perfekcyjnej ekranizacji. Wspaniałe wszystko.
W porównaniu do pierwotnego Shoguna, to porażka. Gra aktorska, oraz angol, to tragedia.
Odkurzyłem klasyka, i oglądam z przyjemnością.
Na obejrzenie tego serialu, zdecydowałem się po wielu pozytywnych recenzjach na jego temat oraz po bardzo wysokich wystawianych ocenach, ale również przez to, że serial był porównywany do Gry o Tron, tylko że z samurajami.
Pierwsze odcinki narobiły mi apetytu na rozwinięcie akcji i liczyłem , że może za moment...